InfoTrends, firma zajmująca się badaniem rynku i konsultingiem, przewidywała silny wzrost w zakresie cyfrowego oznakowania w Ameryce Północnej w aplikacjach o wąskim zasięgu do 2011 roku.
Firma badawcza przewiduje średni roczny wzrost liczby wąskich ekranów z oznakowaniem cyfrowym o prawie 12 procent w latach 2006-2011. Przewiduje również silny średni roczny wzrost przychodów o 18,5 procent i całkowity przychód w wysokości 2,59 miliarda USD do 2011 roku. Dla porównania, przemysł nadawców wąskotorowych miał wartość 1,1 miliarda USD na koniec 2006 roku zainstalowano bazę 630 000 ekranów w 97 000 lokalizacjach.
Wyniki są częścią nowego raportu InfoTrends „Narrowcasting: The Opportunity for Digital Signage and In-Store TV Networks”, trzeciego dużego badania przeprowadzonego przez naukowców na tym rynku.
Wydaje się, że pytania dotyczące skuteczności korzystania z zawężania emisji do dostarczania ukierunkowanych reklam są rozstrzygające. InfoTrends podaje, że respondenci tegorocznego badania byli mniej zaniepokojeni brakiem pomiaru skuteczności programów reklamowych niż w badaniu z 2004 r. Badacz podaje powód rosnącej bazy systemów o wąskim przekazie.
Ponadto raport wykazał, że spośród obecnie 51 użytkowników podłączonych do sieci ekranów cyfrowych lub systemów telewizji w sklepie, którzy odpowiedzieli na ustrukturyzowane badanie raportu, 80 procent planuje korzystać z ich sieci w ciągu najbliższych trzech lat wzrost o 20 procent oczekuje utrzymania aktualności użytkowania.
Co to wszystko wskazuje? Sieci digital signage dla wąskiej reklamy stają się częścią głównego nurtu – nie tylko eksperymentalnym urządzeniem peryferyjnym zarezerwowanym dla odważnych i awangardowych. Nie są postrzegane jako ryzyko w oczach kupujących media, ale stają się ważną okazją komunikacyjną dla marketerów i reklamodawców, którzy chcą wpływać na decyzje zakupowe konsumentów w momencie zakupu.
Nic dziwnego, że wąskie sieci digital signage wchodzą do głównego nurtu. Wciel się w rolę reklamodawców i marketerów, którzy obserwują radykalną zmianę w medium reklamowym: telewizji. Gdy tylko telewizja jest medium, które dokładnie zna i rozumie, nie jest już kwestią kontrolowalnych, możliwych do zdefiniowania środków reklamowych, ale daje widzom większą kontrolę nad tym, co widzą i kiedy – szczególnie w tej dyskusji – reklamą.
Sprawdź artykuł z Denver Post w tym tygodniu na temat faktu, że czcigodna agencja ratingowa Nielsen Media Research poprawiła prześladowania widzów telewizyjnych w erze cyfrowej. Zgodnie z artykułem oglądanie określonego programu na DVR po trzech dniach stanowiło 108 procent oglądanego na żywo tego samego programu. Jak na razie brzmi całkiem nieźle.
Jednak w artykule zacytowano wyższego kierownika z nowojorskiej agencji reklamowej grupy M, że wiele agencji reklamowych przeanalizowało sposób, w jaki widzowie oglądają w trybie opóźnionym (tj. Za pomocą rejestratora DVR) i stwierdziło, że 60 procent pomija reklamy. Biorąc pod uwagę, że 18 procent gospodarstw domowych ma rejestratory DVR i jest w drodze, staje się jasne, że liczba widzów oglądających reklamy zmniejszy się z czasem, jeśli tak zwane „wyświetlenia na żywo” pojawią się w „tryb opóźniony” przechodzi stromo.
Sieci o wąskiej emisji z cyfrowymi wyświetlaczami informacyjnymi zlokalizowane w fizycznej lokalizacji, w której konsumenci dokonują zakupu, nie oferują użytkownikom możliwości szybkiego przeniesienia się poza obszar komercyjny. Tylko z tego powodu nie byłoby zaskoczeniem, gdyby przekroczono prognozę InfoTrends dotyczącą wzrostu przychodów z emisji cyfrowych przekazów reklamowych i liczbę monitorów w Ameryce Północnej.
[ff id=”6″]