Oto bardzo prosta rozmowa o „dobrym długu” z „złym długiem”.
Czy istnieje coś takiego jak „dobry dług”? Wiele lat temu uważałem „dobry dług” za oksymoron.
Ta rozmowa między dobrym a złym długiem jest powszechna w dyskusjach dotyczących nieruchomości. Szczególnie dla inwestorów, którzy dopiero zaczynają. Z reguły kobietom (przepraszającym dziewczynom) trudniej jest zrozumieć „dobre” długi. Wydaje się, że jesteśmy bardziej zaniepokojeni płaceniem rachunków za nasz dom i dzieci dzisiaj. Czy większość społeczeństwa nie mówi nam, że dług jest zły? Jak więc niektóre z tych dobrych? I dlaczego
Mój mąż i ja kłóciliśmy się o „dobry dług” przeciwko „złemu długowi” przez dwa i pół roku, zanim w końcu go dostałem (i przez „to” mam na myśli, że w końcu zrozumiałem jego argument). Nie chciałem żadnych długów i absolutnie NIE byłem zainteresowany znalezieniem czegoś zwanego prywatnymi pożyczkodawcami. Dlaczego na świecie mielibyśmy chcieć, aby WIĘCEJ ludzi – oprócz banków hipotecznych – było winnych pieniądze?!?
Ale w końcu byłem przekonany. „Dobry dług” to prawdziwa rzecz, a nie tylko sprzeczność. Nauczyłem się czegoś, czego wcześniej nie rozumiałem – wykorzystywania.
Oto definicja, dla której znalazłem Dźwignia: „Wykorzystanie kapitału dłużnego na (inwestycję), w której oczekuje się, że osiągnięty zysk będzie wyższy niż należne odsetki”.
Tak, „zyski wyższe niż odsetki do zapłaty” oznaczają, że możesz spłacić pożyczkodawcę i nadal mieć zyski (pieniądze) dla siebie. Kiedy to zrobisz, będzie to cudowna rzecz. Jeśli zrobisz to dziesięć razy, może to być niesamowite. Więc jeśli postąpisz właściwie i zaciągniesz więcej „dobrych długów”, możesz zwiększyć swoje zyski długoterminowe.
Oczywiście nie wszystkie długi prowadzą do zysków – żaden telewizor z dużym ekranem ani żaden inny samochód, ale zadłużenie inwestycyjne, które zaciągnąłeś, może to zrobić. Oto bardzo podstawowy widok:
Przykład 1:
Załóżmy, że osobiście masz 100 000 USD w gotówce. Możesz kupić dom za 100 000 $ i uzyskać za niego miesięczny czynsz w wysokości 1000 $.
Przykład 2:
Możesz też kupić dziesięć domów o wartości 100 000 USD, postawić na każde 10 000 USD i uzyskać miesięczny czynsz w wysokości 1000 USD z każdego domu. Tak, masz długi dla każdego kredytobiorcy, ale również zyski dla siebie.
- Potrzebujesz tylko 100 USD zysku, aby uzyskać miesięczny dochód w wysokości 1000 USD.
- Ponadto ktoś spłacił te hipoteki.
- Uzyskujesz także odpisy podatkowe od odsetek płaconych pożyczkodawcom.
- Otrzymasz dodatkową amortyzację podatkową od amortyzacji tych nieruchomości.
- Z czasem twoi najemcy, a nie ty, spłacą hipoteki.
- Ostatecznie każde dziesięć domów płaci za wynajem 1000 USD miesięcznie. Zamiast oryginalnego domu płacącego 1000 USD, masz teraz dziesięć domów, które płacą 1000 USD. Nadal zapłaciłeś tylko 100 000 $ za 10-krotną nagrodę.
Cóż, to korzyści!
Kolejnym ważnym faktem przy zakupie nieruchomości jest to, że masz aktywa na pokrycie zadłużenia. To nie jest tak, jak wynająć większy telewizor lub nawet samochód, w którym zakup ma niewielką lub żadną wartość. W rzeczywistości nie są to aktywa, ale zobowiązania. W przypadku nieruchomości masz możliwość oddania pożyczkodawcy aktywów w celu spłacenia długu, jeśli okoliczności się nie powiodą. O wiele bezpieczniejsza oferta dla wszystkich.
Zacznij widzieć, że „dobry” dług to inwestycja w twoją przyszłość. Najważniejsze, że musisz właściwie kupować. Kupuj z głęboką zniżką, nigdy nie płać w całości. Pozostawia to wiele miejsca na utrzymanie wartości, nawet jeśli spadną wartości rynkowe i nieruchomości (pamiętasz 2008, 2009 i 2010?).
Czy dlatego inaczej myślisz o długach na rynku nieruchomości? Co możesz dodać?
[ff id=”3″]