Jestem facetem na świeżym powietrzu. Nie wygrałem konkursu na tę nazwę ani lobbowanie za prawem do jej posiadania. Przyjąłem tytuł. Wątpię, aby ktokolwiek mógł mi to kiedykolwiek odebrać. Bez względu na to, co się stanie, zawsze będę The Outdoor Guy – w moich własnych myślach. Możliwe jednak, że inni nie zgadzają się ze mną na ten temat. Pozwól, że wyjaśnię, dlaczego jestem przekonany, że jestem typem zewnętrznym.
Moje dzieciństwo z harcerstwem, jazdą na rowerze, spędzaniem nocy na cmentarzu i graniem w baseball zapewniło mi pełen komfort, kiedy byłem na zewnątrz. Jako nastolatek byłem zawsze na zewnątrz, zawsze opalony i z jakiegoś powodu moje widzenie w nocy było przerażające. Czułem się bardziej komfortowo na biwakowaniu, łowieniu ryb i obserwowaniu gwiazd niż oglądanie telewizji lub granie w okolicy. Pamiętam, jak pokazałem znajomym, jak używać teleskopu, gdy miałem zaledwie dwanaście lat. Po raz pierwszy wszyscy widzieliśmy księżyce Jowisza. Z czasem odszedłem od tych, którzy spędzali czas na chodzeniu do kina i robieniu zakupów. Byłem w domu w lesie i spacerowałem niezliczone godziny wzdłuż strumieni, jezior i rzek. Był czas w mojej młodości, kiedy przysięgałem, że komary zostawią mnie w spokoju. Patrząc wstecz, wątpię w to, ale pamiętam trzyletni okres, kiedy nie dostałem żadnego ugryzienia przez robaka – całkiem imponujące w Ohio.
Wstąpiłem do Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych i znalazłem się w domu na wojskowych wycieczkach terenowych i rejsach. Pamiętam, jak pilnowałem ciężarówek na górnym pokładzie statku na Morzu Północnym – jakie to szalone – i jak prawie płakałem, gdy zobaczyłem Zorzę Polarną po raz pierwszy. Zgłosiłem się na jak najwięcej usług zewnętrznych. Wszyscy uważali mnie za dziwnego, ale czułem się jeszcze dziwniej będąc w środku.
Życie minęło i znalazłem wymówki, aby być gdzieś poza chodnikiem. Zostałem łowcą, nauczyłem się geocaching i odkryłem, że nie mogę wystarczająco pieszo. Naprawdę bardzo podobało mi się przebywanie na zewnątrz. Znalazłem towarzyszy na świeżym powietrzu u mojej żony i naszych dwóch Labrador Retrieverów. Wszyscy karmimy się świeżym powietrzem. Założyłem nawet własną firmę outdoorową. Chociaż sprzedaż produktów płaci rachunki, pomaga innym znaleźć własną pasję na świeżym powietrzu, która daje mi prawdziwe nagrody. Nie wiem wszystkiego o rekreacji na świeżym powietrzu, ale wiem wystarczająco dużo, aby dokładnie cieszyć się każdą minutą i nie mogę się doczekać, aby podzielić się nią z innymi.
Osobą nazywaną „Facet na świeżym powietrzu” powinien być ktoś, kto inspiruje innych do myślenia o własnym życiu na świeżym powietrzu i ktoś, kto zachęca ich do kontynuowania tego. Witaj w moim świecie.
Skorzystaj z tych informacji, a zdobędziesz je za pierwszym razem. Wyjdź na zewnątrz!
[ff id=”1″]