Mój artykuł na temat raka piersi dotyczy pobłażania sobie. Znalazłem list wyśmienicie, ponieważ pomógł mi pogodzić się z moją chorobą. Mam szczerą nadzieję, że ten artykuł oferuje pewien poziom komfortu lub wsparcia wszystkim cierpiącym. To był bardzo emocjonalny czas dla moich bliskich, bliskich przyjaciół i mnie. Jeśli mimo wszystko cierpisz na ten problem zdrowotny, mam nadzieję, że mój artykuł może przynieść pewien komfort.
Lubię wiele kobiet i mężczyzn przede mną, którzy mieli problemy zdrowotne. Zdiagnozowano u mnie „raka piersi”. Nie ma szacunku dla płci. Byłem jednym ze szczęśliwych; mogło być znacznie gorzej niż było. Nie jestem tu z powodu współczucia – to ostatnia rzecz, której potrzebuję. To, co jest potrzebne z mojej strony i innej osoby cierpiącej, to osiągnięcie czegoś, co w tej chwili wydaje się praktycznie niemożliwe; pozytywne myślenie.
Jeśli spojrzysz zbytnio na ten temat, twoje morale spadnie jeszcze bardziej, a proces leczenia potrwa dłużej. Jak sobie radzisz z tym głębokim wydarzeniem? Pozytywne myślenie musi być jedną z najtrudniejszych rzeczy do osiągnięcia. Wszyscy możemy okazać odważną twarz, kiedy jesteśmy potrzebni; Ale utrzymanie tego „boomu”, gdy twój przytulny świat został rozbity na tysiące kawałków, jest jedną z najtrudniejszych rzeczy.
Przekonałem się, że najlepiej o tym rozmawiać. Niestety, niektórzy ludzie stawiają bariery i traktują raka jako „tabu”, z którym nie powinieneś się zmierzyć. Niektóre kobiety szybko zmieniają temat, podczas gdy inne mówią o tym – być może miały podobne doświadczenia. Ewentualnie możesz znać kogoś, kogo to dotyczy. Zaskakujące było to, że mężczyźni mogli mówić na ten temat stosunkowo łatwo i bez zawstydzenia.
Ich zainteresowanie wynika z obaw, że mogą spotkać ich żony, bliskie osoby lub osoby tej samej płci i muszą zrozumieć wszystkie fakty. Czytałem książki i zbierałem informacje z Internetu, więc czuję się dość dobrze poinformowany na ten temat. Wszystkie te informacje mogą być nieco zniechęcające, gdy czytasz o długoterminowych perspektywach i pytasz siebie: „Co jeśli?”. Jak zawsze w przypadku każdego problemu zdrowotnego, możesz przeczytać o tym, co dobre i co złe.
Nauczyłem się kwestionować wszystko, co dzieje się z moim ciałem. Miałem swoje złe dni; W gruncie rzeczy są jednak dobre. Naucz się grać mocniej i śmiać się więcej. w rzeczywistości zaczynasz żyć. Jedną z najtrudniejszych rzeczy jest obserwowanie bólu na twarzach bliskich, gdy temat jest podnoszony. Nadal jednak należy rozwiązać problemy, a każdy członek rodziny lub przyjaciel postępuje inaczej.
Niektóre osoby nie mogą zaakceptować sytuacji. Straciłem kontakt z ludźmi, których opisałem jako bliskich przyjaciół oraz z ludźmi, których uważałem tylko za przyjaciół. poparł mnie ponownie. Byłem jednym ze szczęśliwców z oddanym przewodnictwem i wsparciem naprawdę kochającej rodziny. W rzeczywistości pomogli mi przejść przez tę próbę.
Jak radzisz sobie z „niezliczonymi emocjami”, przez które przechodzisz? Musisz podsumować. Jak się czujesz, nie ból fizyczny, ale emocjonalny. Znalezienie drogi jest trudne – uwierz mi, wiem. Ludzie nie mogą w pełni zrozumieć, jak się czujesz, chyba że sami przez to przeszli. Pamiętam, kiedy pierwszy raz spojrzałem w lustro i pomyślałem, że jestem niekompletny. Jak mój mąż wciąż mógł mnie chcieć – a moje dzieci nie mogłyby odwrócić się z odrazą na widok mojego ciała?
Trudno pozostać nietkniętym przez to wszystko, ale pamiętaj, że wciąż jesteś tą samą osobą. Może jesteś kobietą i matką. Jeśli tak, będziesz kochany i potrzebny. Kiedy jesteś singlem, masz nadzieję, że będziesz miał bliskich, którzy rozumieją, jak się czujesz; Dajemy ci także wsparcie moralne, którego potrzebujesz w tym trudnym czasie.
Na początku odczuwałem litość nad sobą: nie mogłem jasno myśleć ani patrzeć w przyszłość. Rozmowy z innymi cierpiącymi były czymś, czego wszyscy doświadczyli. Jednak kilka miesięcy później udało mi się w pełni rozwinąć pozytywne myślenie. Prawdę mówiąc, w końcu przestałem współczuć sobie.
Muszę przyznać, że była to najtrudniejsza do opanowania emocja. Uczucie „dlaczego mnie” było szczególnie silne. Płakałem przez wiele nocy. Szybko jednak zdałem sobie sprawę, że tego rodzaju zachowanie było niesprawiedliwe wobec moich bliskich i musiałem tak mocno z tym walczyć.
Szybko zdałem sobie sprawę, że naprawdę musisz wykorzystać to, co los rzuca na ciebie. Żyj każdą chwilą i w pełni doceniaj swoje życie. Przestań myśleć o tym, co ci się przydarzyło: „Wiem, że to nie jest łatwe”. Pomyśl o tym, co możesz zrobić ze swoim życiem. Zdecydowanie widzę życie inaczej i cieszę się nim z tego, czym jest i co ma do zaoferowania na teraz i na przyszłość.
To okropna rzecz, która ci się przytrafiła. Jeśli jednak spędzasz czas na współczuciu sobie, zniszczysz nie tylko swoje życie, ale także życie tych, których kochasz i którym się troszczysz. Mam tylko nadzieję, że jeśli martwicie się demonami, które przynosi ta choroba; Moje słowa mogą cię pocieszyć, jeśli wiesz, że nie jesteś sam.
Pomoc i wsparcie są zawsze dostępne. Więc skorzystaj z tych organizacji. Mogą naprawdę pomóc Ci zapewnić siłę i wygodę w godzinach potrzeby i wsparcia.
[ff id=”7″]