Chociaż wydaje się, że to głównie czynniki techniczne spowodowały korektę na rynkach akcji, obawy o inflację były główną przyczyną spadku cen na rynkach akcji. Nakreśliliśmy taki scenariusz inflacji i jego wpływ na inwestycje w nieruchomości.
Chociaż różnica między obecnym a modnym wzrostem gospodarczym jest bliska zeru, rosnący popyt na pracowników wywiera presję na płace, ale wciąż jest daleki od gwałtownego przyspieszenia inflacji. Zalecenie Departamentu Handlu USA w sprawie dochodzenia w sprawie ograniczenia importu aluminium i stali ze względów bezpieczeństwa narodowego przypomina, że ryzyko eskalacji napięć handlowych ma znaczący wpływ na inwestycje w nieruchomości.
Nie sugerujemy, aby prawdopodobieństwo ryzyka znacznie wzrosło z uwagi na te zdarzenia. Twierdzimy jednak, że większa zmienność w połączeniu z niepewnością co do przyszłej niepewnej perspektywy dla polityki handlowej USA nie jest środowiskiem, w którym powinniśmy wszystko ryzykować naraz, ale powinniśmy szukać zysków, wykorzystując możliwości rynku nieruchomości.
Byłoby więcej niż oczywistością, że nieuzasadnione podwyżki cen są korygowane w miarę upływu czasu. Niektóre zespoły uważają, że rosnąca inflacja mogła odegrać znaczącą rolę w ostatniej wyprzedaży na giełdzie. Jednak wyższa inflacja wskazuje, że gospodarka się przegrzewa, a wzrost płac może obniżyć marże. Żaden z przypadków nie jest obecnie najwyraźniej prawdziwy. Jednak historyczne dowody wskazują, że okresy, w których inflacja zaczyna rosnąć, często prowadzą do niestabilności na rynkach nieruchomości, a zwroty są średnio niskie. Co ważniejsze, wyższe stopy procentowe mogą uderzyć w ceny nieruchomości, jeśli odzwierciedlą rosnące ryzyko. Wyższe stopy procentowe powinny być mniej istotne, jeśli wynikają z wyższego wzrostu.
Na razie oczekujemy, że wpływ wzrostu stóp procentowych na perspektywy nieruchomości będzie ograniczony. Utrzymujący się znaczny spadek cen nieruchomości może jednak wiązać się z nieco wolniejszym wzrostem, albo dlatego, że gospodarka spodziewa się spowolnienia, albo dlatego, że sam spadek gospodarczy hamuje wzrost.
Wpływ wzrostu stóp procentowych na wzrost zależy również od czynników, które spowodowały wzrost stóp procentowych. Wzrost stóp procentowych może być wynikiem silniejszego tempa wzrostu. W takim przypadku wpływ gospodarczy jest zrozumiały ograniczony. Jeśli jednak wyższe stopy procentowe odzwierciedlają rosnące ryzyko, wzrost może znacznie ucierpieć. Warunki finansowe pozostają bardzo łagodne, a stopy procentowe są stosunkowo niskie. Powinno to nadal wspierać wzrost gospodarczy.
Dlatego trzymamy się naszego scenariusza trwałego wzrostu gospodarczego: (1) wyższa globalna aktywność gospodarcza, (2) zwiększenie nakładów inwestycyjnych, (3) bardzo stopniowe dostosowanie polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych. Zdajemy sobie sprawę z ryzyka większego protekcjonizmu, ponieważ ostatnie ogłoszenia przypominają, że przerwy w handlu mogą znacznie wzrosnąć. W tym momencie okaże się, jakie środki podejmą Stany Zjednoczone i jak inne kraje mogłyby zareagować.
Od czasu wielkiej recesji w 2008 r. Większość osób uniknęła poczucia deflacji poprzez zastosowanie konwencjonalnych i, co ważniejsze, niekonwencjonalnych środków polityki pieniężnej. Inflacja w USA wyniosła średnio 1,5%, przy czym różnica między -2% w połowie 2009 r. Do około 3,8% pod koniec 2011 r. Inflacja cen konsumpcyjnych w USA wynosi obecnie 2,1%.
W Stanach Zjednoczonych rząd stosuje zachęty fiskalne, a więcej taryf handlowych i przerwy handlowe mogą podnieść inflację. Jednak szereg czynników powstrzymuje na razie podstawową presję inflacyjną, w tym dalsze ostrożne zachowania przetargowe gospodarstw domowych, ceny firm i zmiany w składzie rynku pracy. Ponadto najnowsze wskaźniki prawdopodobnie zawyżyły obecny rozwój cen (zaskakująca słabość inflacji w 2017 r.). Poza Stanami Zjednoczonymi płace i ceny prawie się nie zmieniły w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Mając to na uwadze, w 2018 roku nie widzimy żadnych niespodzianek. Oczekuje się, że Fed będzie podnosił stopy stopniowo, ostrożnie, w zależności od napiętej sytuacji na amerykańskim rynku pracy, oznak przyspieszenia wzrostu płac i możliwego wpływu większej zmienności rynku finansowego na wzrost gospodarczy.
Ponadto polityka podatkowa, która promuje konkurencyjność korporacyjnej Ameryki i przyciąga bezpośrednie inwestycje zagraniczne oraz pomaga zwiększyć potencjalną stopę wzrostu w Stanach Zjednoczonych, powinna również wspierać dolara. Jednocześnie istnieje tyle samo czynników, które wskazują na wspaniałą przyszłość rynków nieruchomości
Według Banku Rezerw Federalnych w Nowym Jorku obecne prawdopodobieństwo recesji dla gospodarki USA wynosi około 4% i około 10% na koniec 2018 r. Naszym zdaniem stopniowe zacieśnianie polityki pieniężnej ograniczyło oczekiwania inflacyjne, a ostrożny popyt inwestycyjny utrzyma realne stopy procentowe na stosunkowo niskim poziomie. Dlatego wolimy inwestycje w nieruchomości w 2018 roku.
[ff id=”3″]