Głównym problemem, przed którym stoją hotele i restauracje, jest ciągła i kosztowna walka z konkurencją. Ten problem – który jest faktycznie spowodowany przez same hotele i restauracje – i jego rozwiązanie omówię krótko i zrozumiale w kontekście tego artykułu.
Obwinianie trudnych warunków rynkowych za rozczarowującą sprzedaż i zyski z powodu silnej konkurencji jest łatwe i może brzmieć dobrze. Jeśli jednak przyjrzysz się bliżej i sformułujesz go jasno, jest to wyraźny znak niekompetencji tych menedżerów, którzy powinni przyczynić się do rozwiązania problemu bycia lepszym od konkurencji!
Innymi słowy: „Nie osiągamy wyższych zysków (jeśli w ogóle) z powodu silnej konkurencji” oznacza „Nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, aby być lepszymi od naszych konkurentów”. Dlaczego inaczej mieliby ciągle narzekać na konkurentów i inwestować dużo czasu i pieniędzy w analizy konkurencji, aby znaleźć (głównie na próżno) coś, co mogłoby dać im decydującą przewagę konkurencyjną nad konkurencją? Pozostaje nam pytanie, dlaczego pomimo wszystkich wysiłków te firmy nie są lepsze od swoich konkurentów? Dlaczego nie rozpoznają swoich prawdziwych mocnych stron, słabości, szans i zagrożeń, mimo że wszyscy przeprowadzają jedną analizę SWOT po drugiej? Odpowiedź brzmi: „Ponieważ są tak jak ich konkurenci, którzy myślą źle”. Co trzeba zrobić, żeby wszystko było dobrze?
Rozpoznanie i rozwiązanie prawdziwych problemów firm z branży hotelarskiej wymaga przede wszystkim dobrej wiedzy (i umiejętności profesjonalnego przekształcenia tej wiedzy w ogromne przewagi konkurencyjne) w dziedzinie, która ma ogromne znaczenie dla sukcesu w branży hotelarskiej, np. Szkół zarządzania hotelami praktycznie wcale lub dotknął krawędzi; Psychologia. Fakt ten znajduje odzwierciedlenie w wynikach niedawnej ankiety przeprowadzonej przez duży globalny portal, który dostarcza najnowsze informacje i nowości dotyczące gościnności profesjonalistom hotelarskim. Hotele, których menedżerowie nie skupiają się na swoich gościach? To wszystko mówi i nie wymaga dalszych opracowań!
Brak wiedzy o tym, jak ludzie tykają, jest główną przyczyną większości problemów w hotelach i restauracjach. Nie wiedząc, dlaczego ludzie działają i reagują w ten sposób, nie znając głównych kierowców swoich gości (rzeczywistych i potencjalnych) i nie wiedząc, czego naprawdę potrzebują, niemożliwe jest odpowiednie zaplanowanie, wdrożenie i prowadzenie udanego biznesu hotelarskiego. W końcu w gościnności chodzi o ludzi, a jak wspomniano powyżej, menedżerowie hoteli nie tylko nie wiedzą wystarczająco dużo (jeśli w ogóle) o ludziach (tak, goście to ludzie), ale też nie są nimi kierowani. To nie powinno być zaskoczeniem. Szkoły zarządzania hotelami itp. Uczą, jak zarządzać częściami administracyjnymi hotelu lub restauracji i zarządzać nimi, gdy tylko zacznie działać, co wymaga przede wszystkim umiejętności spoza branży hotelarskiej. Jeśli chodzi o obszary zastosowania w ośrodkach szkoleniowych oraz w hotelach lub restauracjach, naucza się podawania (dostarczania) żywności i napojów, gotowania, sprzątania itp. Prowadzi to do problemów opisanych poniżej.
Główną przyczyną konkurencji między branżami jest po prostu „brak wiedzy na temat tego, jak radzić sobie lepiej niż konkurencja”, czego przykładem jest branża hotelarska. Rzut oka na hotele i restauracje natychmiast pokazuje, że cierpią one na poważny kryzys tożsamości zwany „równością”. Są to „ja-też-firmy”.
„Hotele” istniały od czasów ludzkości i od tego czasu niewiele się zmieniło – niezależnie od powierzchownych zmian w procesie rozwoju od pierwszego miejsca spoczynku do dzisiejszego hotelu. Hotele nadal oferują swoim gościom coś bardzo prostego. możliwość odpoczynku / przechowywania, jedzenia i picia, d. h. Pokoje, jedzenie i napoje (tylko restauracje, jedzenie i napoje). Nawet dodanie tych obiektów na imprezy, baseny, sauny i siłownie nic nie zmieni. Krótko mówiąc, sednem tego tradycyjnego rozumienia „gościnności” było zaspokajanie potrzeb fizycznych, które są potrzebami ludzkimi niższego rzędu. Ponieważ hotele i / lub restauracje są wciąż ograniczone do zaspokojenia potrzeb materialnych, ich szanse na stanie się naprawdę wyjątkowe są co najmniej niewielkie. Rezultat: zbyt wiele firm z branży hotelowej walczy o zdecydowanie za mało, aby podzielić się tą samą nieodpowiednią bronią na tym samym złym polu bitwy.
Myślenie i postępowanie w taki sam sposób, jak robią to inni, prowadzi do tych samych błędów, które popełniają, i jednolitości, a nie charakteru odróżniającego. Na tym tle powstaje duże pytanie, dlaczego potencjalny gość powinien preferować jeden kliszę niż inny kliszę w kategorii hoteli lub restauracji. Gdzie jest wyróżnik? Wszystkie hotele i restauracje twierdzą, że są najlepsze, ale w rzeczywistości żaden z nich nie jest taki sam, ponieważ mówią to samo, pokazują to samo i oferują to samo w ten sam sposób. Wystarczy spojrzeć na ich reklamy. Tak, istnieją raczej powierzchowne różnice między kategoriami (odzwierciedlone w cenach !!!), ale zasadniczo jest to to samo we wszystkich kategoriach i we wszystkich kategoriach. Każda kategoria jest pełna firm walczących o lepszą równość, przy czym żadna z nich nie ma przewagi konkurencyjnej nad drugą. Na tym tle staje się jasne, że prawie niemożliwe jest spojrzenie na perspektywę wybraną ze względu na lepszą niż inne. Wynika z tego, że pozostałe kryteria wyboru to cena i lokalizacja, ponieważ prognozy nie oczekują nic lepszego niż to, co oferują hotele: miejsce do spania oraz coś do jedzenia i picia, czyli zwykłe rzeczy, które można dostać na prawie każdym rogu. i po rozsądnych cenach. Bruce Henderson, założyciel Boston Consulting, powiedział: „Jeśli firma nie ma wyjątkowej przewagi nad konkurencją, nie ma powodu do istnienia”.
Jak hotel lub restauracja może zyskać i zachować wyjątkową przewagę nad konkurencją? Oto odpowiedź w skrócie: ucząc się czegoś o ludziach (ich gościach), zmieniając ich filozofię i – najlepiej na początku planowania – kończąc wizytę w hotelu lub restauracji i zaczynając ekscytować się tym doświadczeniem Gość, który jest jego integralną częścią. Na pierwszym planie muszą znajdować się goście i zaspokojenie ich ogólnych potrzeb (z naciskiem na wartości niematerialne, które są znacznie cenniejsze niż wartości materialne), a nie to, co zwykle oferują hotele, a mianowicie pokoje, jedzenie i napoje oraz bardziej podstawowe usługi. Gdy tylko właściciele i kierownicy zrozumieją to i zastosują odpowiednie środki, odpowiednie „hotele” i / lub „restauracje” są doskonałe. Do tego czasu są one w najlepszym wypadku całkowicie normalne i – aby pożyczyć słowa Bruce’a Hendersona – nie potrzebują „żadnego powodu, by istnieć”.
[ff id=”4″]