Skip to main content

Kurs miłości (ACOL) twierdzi, że jest kontynuacją kursu cudów (ACIM). Zostało to usłyszane i napisane wewnętrznie, podobnie jak ACIM, i w obu przypadkach „głos” twierdził, że pochodzi od Jezusa. Styl literacki ACOL jest podobny do stylu ACIM, ale nie taki sam i wydaje się być próbą jego naśladowania. Ponadto istnieją ogromne różnice między tymi dwoma dziełami, na które należy zwrócić uwagę, ponieważ niektóre nauki w ACOL są sprzeczne z podstawowymi naukami w ACIM, które pomogły wielu i nadal pomagają oczyścić umysł z ziemskich iluzji i ograniczających przekonań ego, aby mogły otrzymać błogosławieństwa Ducha Świętego. Gdyby ludzie wierzyli w nauki ACOL, pomoc duchowa, którą otrzymaliby od wielu nauk i praktyk w ACIM, zostałaby zniszczona. Celem tego artykułu jest podkreślenie niektórych podstawowych różnic między tymi dwoma dziełami.

Następujące numery stron i sekcji odnoszą się do ACOL: Combined Volume.

Str. 280–282:

W 1.1, 7, 12 ACOL mówi, że teraz – w tym momencie nauki tego kursu – ego zostało oddzielone od osobistej jaźni czytelnika, a „pamięć czytelnika o Chrystusowej jaźni zniosła jaźń ego…” „Innymi słowy, mówi się, że czytelnik rozpoznał teraz Chrystusa.

Str. 340–341:

ACOL mówi, że jeśli spróbujesz pomóc innym, którzy cierpią, możesz stracić spokój ducha, że ​​powinieneś służyć iluzorom tylko wtedy, gdy osiągniesz swoją jedność z Jezusem Chrystusem i kiedy spróbujesz pomóc bez pozostając w jedności inni porzucają złudzenia i wracają do jedności, to nie zadziała (20.14-15). To nie jest prawda Jeśli starasz się kierować Duchem Świętym i postępujesz zgodnie z nim, starając się pomagać innym, nie tracisz wewnętrznego spokoju i zawsze pomocne jest zalecenie nauk ACIM tym, którzy są otwarci i chętni.

Jeśli skorzystał z ACIM, możesz o tym wspomnieć każdemu, kto jest otwarty na to, co masz do powiedzenia. Dzieląc się z miłością i chcąc pomagać innym, nasza miłość wzrasta, ponieważ otrzymujemy to, co dajemy. Jest to boska zasada, a ci, którzy żyją w miłości i zgodnie z prawami Bożymi, pomagają innym. Kurs cudów mówi o Bożych prawach, które się nie zmieniły. ACOL mówi nam, że nadszedł czas Chrystusa, że ​​obowiązują nowe prawa i że nie potrzebujemy już pomocy i przewodnictwa Ducha Świętego. Nie ma na to dowodów. Czas Chrystusa może się zbliżać szybko, ale Duch Święty wciąż jest z nami. A kiedy słuchamy Jego delikatnego przewodnictwa i podążamy za nim, prowadzi nas do Chrystusa … mądrości, miłości i światła w nas … prawdy o tym, kim jesteśmy.

P. 559-560:

Sekcje te zawierają wiele fałszywych stwierdzeń, aby przekonać czytelnika, że ​​należy zjednoczyć się w jedności, aby osiągnąć jaźń poprzez oddzielenie się od jedności.

W 11.5 ACOL mówi nam: „Tylko w związku jedność jaźni oddziela się od jedności, a tym samym zna jedność”. Co to może znaczyć? Jeśli jedność jest jednością, nie może oddzielić się od jedności.

ACOL mówi także: „Bóg jest jednością i separacją”. Jak Bóg może być jednością i separacją? ACIM uczy, że Bóg jest prawdziwy, separacja jest iluzją, a rzeczywistość nie może być po części rzeczywistością, a po części iluzją.

Co więcej, ACOL mówi w 11.5-6, że bez związku pomiędzy oddzielną jaźnią, osobistą jaźnią formy, Bóg nie wiedziałby, że „on” istnieje i że Bóg nie poznałby Boga. To nie jest prawda Złudzenie odrębnego ja nie było konieczne, aby Bóg mógł rozpoznać siebie i swoje istnienie. Bóg jest wszechwiedzący. Wie, że istnieje i kim jest, znając bezpośrednio swoją rzeczywistość, w przeciwieństwie do ludzkiego myślenia, które zależy od słów i obrazów w umyśle, które prawie zawsze reprezentują fizyczne postrzeganie, które jest interpretacją odczuć wywołanych przepływami energii spowodowane przez nerwy czuciowe przybywające do ciała. Kiedy myślimy o czymś, nawet o czymś duchowym, prawie zawsze używamy słów i obrazów, które zwykle są używane do reprezentowania fizycznych percepcji, które są iluzjami i nie są rzeczywiste. Bóg jest rzeczywistością i poznaje siebie i swoje istnienie poprzez bezpośrednią wiedzę.

W 11.3-5 ACOL mówi nam również, że Bóg, Jaźń Formy i Jedno Jaźń (Chrystus) w Jaźni Formy, może być albo obserwatorem, albo obserwowanym, tylko poprzez oddzielne związki związków, aw 11.6 że co jest oddzielne i powiązane w związku, wszystko dzieje się, ponieważ jest to wszystko, co można rozpoznać. Powiedzieć, że to, co jest oddzielone i połączone w związku, oznacza wszystko, co oznacza, że ​​bez oddzielnej jaźni formy (oddzielnej jaźni w ciałach fizycznych), która łączy się w relacji, nic więcej (co robią Bóg i jaźń) obejmuje) mogło istnieć. Przesłaniem ACOL jest to, że istnienie Boga i siebie było możliwe przez człowieka. Jest to przeciwieństwo tego, czego Jezus naucza w ACIM. W ACIM Jezus mówi nam, że Bóg jest naszym autorem (twórcą). Zachęca nas do zniesienia złej koncepcji, że możemy stworzyć to, kim jesteśmy, rozdział 3, VII (4) i do potwierdzenia, że ​​jesteśmy tym, czym Bóg nas stworzył.

Jaźń – wyższe ja lub syn – jest rzeczywistością człowieka. Być może nie jesteśmy świadomi Jaźni, ale tak naprawdę jesteśmy. Jaźń jest błogą, kochającą, wszechobecną świadomością, jedną z Najwyższą Świadomością, Bogiem, i jest niezmienna, bez względu na to, co Bóg stworzył. Jest już wywyższony, innymi słowy, pochodzi z ducha, a nie z ciała i nie ma kształtu. Jest wieczna, chociaż poszczególne dusze identyfikują się z ciałem pod wpływem ego – śmiertelnej, fizycznej postaci, w której żyją przez pewien czas – i dlatego nie doświadczają swojej wiecznej rzeczywistości.

Bóg jest najwyższą szczęśliwą rzeczywistością poza formą i to nasz związek z Duchem Świętym, który Bóg stworzył, aby zabrać nas do domu oraz z tymi, którzy są zjednoczeni z tym kochającym aspektem Boga, który pozwala nam to zrobić Przekroczenie formy i uświadomienie sobie naszej wiecznej rzeczywistości jako jaźni.

ACOL jest próbą przekonania samych siebie, że musimy oddzielić się od jedności i odnosić się do siebie jako jednostki o fizycznej formie, aby poznać Boga i Chrystusa, aby Bóg i Chrystus mogli istnieć. Jest to przeciwieństwo prawd, których Jezus i inni, którzy znali Boga i Chrystusa, nauczali przez wieki.

Raj Eden był doskonałym światem, w którym pierwsi ludzie, symbolizowani przez Adama i Ewę, znajdowali się w wzniosłym stanie świadomości i doświadczali jedności między sobą i z Bogiem. Byli już spokrewnieni ze sobą i z Bogiem i nie musieli rozstać się z jednością. Bóg i Chrystus już istnieli i mogli komunikować się z Bogiem i postrzegać Boga jako jedno w życiu, pięknie i inteligencji natury. Doświadczyli różnorodności, indywidualnych cech siebie i różnych rzeczy, ale byli również świadomi jedności wszystkiego.

Mogli pozostać w tym raju i w krótkim czasie mogliby w pełni zjednoczyć się z Ojcem, zachowując swoją indywidualność, ale źle zrozumieli i nie docenili daru ich stworzenia jako indywidualnych dusz, jak pojedyncze promienie światła emanujące ze światła i możliwość doświadczenia doskonałego świata Eden. Nie rozumieli celu swojego nowego istnienia i nie chcieli go, więc mentalnie go odrzucili. Odłączyli się więc, choć nie w rzeczywistości, od stworzenia Bożego i od Boga, i spadli z nieba harmonijnej jedności ze swoim Stwórcą. Próbowali zrekompensować tę stratę, znajdując radość w powstałym niedoskonałym świecie, ale nie udało się. Ostatecznie iluzje prawie całkowicie zastąpiły waszą świadomość Boga i Bożego stworzenia. Dzisiaj nasza ludzka świadomość i świat, który postrzegamy, jest dziedzictwem upadku ludzkości w Edenie.

Jedność i chwała, którą Syn ujrzał w Edenie przed złudzeniem, mogło być tym, co Jezus miał na myśli, mówiąc „co jest prawdą na ziemi”, gdy powiedział: „Nie myślcie, że stworzyliście świat. Złudzenia, tak! Ale to, co jest prawdą na ziemi i niebie, jest poza waszym imieniem ”(skoroszyt ACIM, lekcja 184: 8).

Większość nauk ACOL ma niewielki lub żaden sens, szczególnie te przedstawione pod koniec książki, i są one sprzeczne z ponadczasowymi prawdami, nie tylko tymi, których Jezus nauczał na kursie Cudów, ale także tymi, o których pisali mistycy chrześcijańscy i wielcy mistrzowie, którzy doświadczyli i dlatego znali pokój, wszechobecną świadomość i miłość świadomości Chrystusowej.

Świadomość Chrystusa – Chrystusa lub Syna – jest wszechobecna w całym wszechświecie, a nasza świadomość tego stopniowo się rozwija. Im bardziej podnosimy naszą świadomość ponad poziom doznań zmysłowych, podstawową domenę ego i koncentrujemy się na tym, co można zaobserwować dzięki najwyższym zdolnościom duszy, tym bardziej jednoczymy się ze świadomością Chrystusa.

Świadomość Chrystusa jest przedłużeniem Boga, a nie, jak mówi ACOL, „świadomość istnienia poprzez relację” (str. 560, 11,7). Świadomość Chrystusa jest w świetle Chrystusa, które istnieje tuż za światem, który postrzegamy naszymi zmysłami fizycznymi. Jest to czyste odbicie w stworzeniu kochającej inteligencji Boga. Istnieje od początku czasu i jest wszechwiedzący, niezmienny i bez formy. To Duch Chrystusa, Syn Boży, który objawia się w Jezusie i z czasem objawi się w każdym człowieku.

Tak Jezus opisuje świadomość Chrystusa w rozmowach z Chrystusem Aleksandra Soltysa Jonesa. Jest to, co oświecone istoty czasami mówiły, ale często nie mówiły, ponieważ słowa przekazują niepełną ideę wyższych prawd, które należy doświadczyć, aby je rozpoznać. Paramahansa Yogananda, oświecony mistrz, opisał świadomość Chrystusa niemal tymi samymi słowami. Jogananda rozpoznał siebie jako boską świadomość lub świadomość wszechobecną w całym stworzeniu.

ACOL jest pełen fałszywych stwierdzeń o naturze Boga i Chrystusa. Został wysłany do odbiorcy od grudnia 1998 r. Do października 2001 r. I twierdził, że czas Ducha Świętego (głos Boga) się skończył. Poważnym błędem byłoby zaakceptowanie jego fałszywych nauk, które są sprzeczne z naturą nauk Jezusa w ACIM, oraz rezygnacja ze słuchania i podążania za głosem Boga tylko dlatego, że duch udaje Jezusa powiedział, że jesteśmy Chrystusem na czas i nie musimy już słuchać głosu Bożego. Jest rok 2015, około piętnaście lat od otrzymania ACOL i kiedy wiele dusz się budzi, nic nie wskazuje na to, że wiele osób weszło w stan Chrystusowej Świadomości, wszechobecnej, kochającej inteligencji w świetle Boga tuż za światem, który widzimy naszymi fizycznymi oczami. Ponadto Jezus mówi w epilogu zeszytu ćwiczeń ACIM, że kurs jest początkiem, a nie końcem, że nie są potrzebne żadne specjalne lekcje, a po ukończeniu kursu głos Ducha Świętego będzie twoim przewodnikiem i pociechą podczas podróży do domu trwać w Bogu.

Kiedy kupiłem ACOL, nie mogłem się doczekać, aby dowiedzieć się więcej o naturze jaźni, ale odkryłem, że wiele stwierdzeń o jaźni, Bogu i świadomości Chrystusa było niejasnych i musiałem walczyć, aby dowiedzieć się, co one oznaczają. Jednak poprzez wielokrotne czytanie niektórych rozdziałów znaczenie tych stwierdzeń stało się jasne i zrozumiałem, że nie są one prawdziwe, i starałem się zrozumieć fałszywe nauki, które nie mogły pochodzić od Jezusa. W rzeczywistości wiele z nich jest przeciwieństwem nauk Jezusa i innych, którzy osiągnęli osiągnięcie Boga – którzy świadomie zjednoczyli się (stali się jednym) z Chrystusem i Ojcem.

W ACIM Jezus mówi, że Bóg Ojciec stworzył nas (jaźń lub syna) w swojej formie i że nasza rzeczywistość jest bezkształtna. Mówi nam, że ciało jest iluzją; że może robić rzeczy, ale nie może ich tworzyć, ponieważ tworzenie oznacza tworzenie tego, co jest rzeczywiste i tylko umysł może to zrobić. ACOL odwraca to i próbuje przekonać czytelnika, że ​​jesteśmy istotami formy (istotami fizycznymi) i że poprzez nasze relacje z innymi istotami formy tworzymy jaźń, która jest naszą rzeczywistością. Mówi nam nawet, że gdybyśmy nie istnieli jako istoty formalne, Bóg by nie istniał.

ACOL jest pełen fałszywych twierdzeń i zwodniczych argumentów, które mają na celu zanegowanie nauk Jezusa w ACIM. Oto kilka jego kłamstw, które są sprzeczne z prawdami ACIM.

P. 559-561:

W 11.3 fizyczne ja nazywane jest „jaźnią formy”, w 12.3 jest nazywane „jaźnią”. Następnie w 12.2-4 świadomość Chrystusa nazywana jest „Jedną Jaźnią”, która otacza przestrzeń ciała. Te i wiele innych pojęć w ACOL nie są jasno wyrażone. Mogło to mieć na celu uniemożliwienie czytelnikowi uświadomienia sobie, że są one sprzeczne z podstawowymi prawdami ACIM.

ACOL twierdzi, że aby uczestniczyć w jedności i związku, musieliśmy postrzegać oddzielenie od jedności (11.2). Wierzymy w to, ponieważ powinniśmy zaakceptować ideę, że oddzielając się od jedności, możemy zjednoczyć świat formy ze światem ducha i łącząc formę (ciało) z bezkształtnym (duch) tym, kim jesteśmy . Jednakże jesteśmy bezkształtną (rzeczywistością), która jest wieczna, nie jesteśmy formą (iluzją), która ginie, aw ACIM Jezus mówi, że rzeczywistości nie można łączyć z iluzją. Kiedy znamy rzeczywistość, iluzja znika.

Jak już wspomniano, pierwsi ludzie byli już w jedności i związku. Byli indywidualną jaźnią, mieli ciała fizyczne i moc materializowania się, i doświadczyli jedności. Eden był cudownym stanem świadomości, szczęśliwym snem.

Ta doskonała jaźń mogła czerpać radość i uczyć się z własnych doświadczeń jako dusz indywidualnych w świecie piękna, miłości i światła, a później, nie tracąc swojej indywidualności, całkowicie połączyła się ze sobą iz Bogiem jako jednym. Jednak źle zrozumieli dar istnienia jako indywidualna jaźń. Zinterpretowali to jako separację i wielu postrzegało to jako odrzucenie. Te i inne osądy porzuciły ich świadomość i zamiast raju ujrzeli ponury świat własnej wyobraźni, który przesłaniał „szczęśliwy sen”, który dał im Bóg. Próbowali znaleźć szczęście w ziemskich radościach, ale nie zdając sobie sprawy z duszy i ducha, ziemskie iluzje po prostu wzmocniły iluzję separacji. Czuli się winni i bali się, a wraz z upływem czasu ich świadomość pokoju, miłości, jedności, radości, mądrości i siły duszy i ducha została prawie całkowicie zastąpiona pragnieniem zmysłowej przyjemności, chciwości, fałszywych przekonań i innych zła w ich iluzji Świat Zostali niemal całkowicie odcięci od społeczności z Bogiem i zstąpili w ciemności i nędzy. Bóg nie wyrzucił swoich dzieci z ich szczęśliwych snów. wygnali się.

Nigdy nie musieliśmy odczuwać oddzielenia od Boga, a tak naprawdę nigdy tak nie było. Szczęśliwe marzenie o Edenie zostało zapomniane w złudzeniach, ale Jaźń wciąż istnieje i dzięki bezwarunkowej miłości możemy uświęcić nasze relacje, doświadczyć „prawdziwego świata” i powrócić do Ojca.

Jeśli zastanowimy się nad naukami ACIM i szczerze szukamy głosu Ducha Świętego i podążamy za nim, czekając cierpliwie, abyśmy naprawdę byli przez nas prowadzeni, możemy odzyskać raj i powrócić do naszego Stwórcy. Będziemy wiedzieć, kiedy będziemy w czasach Chrystusa, ponieważ będziemy czuć, jak nasza świadomość rozwija się w nieskończonej miłości i wszechobecnej świadomości naszego nieśmiertelnego ja, Chrystusa.

W 11.6 ACOL mówi: „Tylko to, co istnieje w związku, wie, że istnieje”. W kontekście mówi nam, że oddzielne jaźnie formy (11.2-3) lub ciał mogą wiedzieć, że istnieją tylko wtedy, gdy istnieją w związku.

Jest to sprzeczne z podstawową nauką w ACIM, że ciało i oddzielenie są złudzeniami (nierealnymi), a jaźń (która jest prawdziwa i istnieje) jest bez formy. Dlatego związek między oddzielnymi formami jest iluzją i nie reprezentuje istnienia tego, kim jesteśmy: nieśmiertelnej, bezforemnej jaźni. Ponadto wiesz, że istniejesz, doświadczając tego, czym jesteś, a nie doświadczając związku między twoim ciałem a innymi oddzielnymi ciałami. „Święta relacja” pomoże ci doświadczyć miłości, którą jesteś, a tym samym wiedzieć, że istniejesz, ale ta wiedza pochodzi z bezpośredniego doświadczenia samego siebie, gdy twoja relacja z inną istotą jest na poziomie ducha a związek na płaszczyźnie przekracza formę fizyczną.

Jesteśmy duchem (świadomością) i kiedy budzimy się w świetle i miłości ducha Chrystusowego (świadomości Chrystusowej), wychodzimy poza iluzję separacji. Rozpoznając naszą jedność ze sobą w jedności świadomości Chrystusa, uświadamiamy sobie, że ciało i oddzielenie są iluzją (nierzeczywistą) i jesteśmy jednym.

W 12.3-4 ACOL twierdzi, że świadomość Chrystusa – Jedno Ja (Syn) – jest wszystkim, co jest, a następnie na stronie 644 (37.22-24) mówi, że „Bóg Ojciec” istnieje tylko jako idea, że Jezusa został stworzony. To odwraca prawdę, że Bóg zawsze istniał i, jak mówi nam Jezus, jest Jego Ojcem (źródłem).

ACOL mówi również, że Jedno Ja kocha Swoje Ja, nie ma nic więcej do kochania i że Jedno Ja jest Wszystkim. Jezus, który jest jednym ze świadomością Chrystusa, kocha Ojca i mówi ACIM, że zjednoczenie z Ojcem jest celem naszej podróży.

Kłamstwa wymienione w ACOL są próbą przekonania czytelnika, że ​​ciało, separacja, związek między zjednoczonymi ciałami a materialnością są prawdziwe i że Bóg (ojciec, który stworzył syna) istnieje tylko jako wyraz syna (świadomość Chrystusa) ) i że syn nie mógłby istnieć bez oddzielnych powiązanych ze sobą ciał fizycznych (11.2, 5-7). Jest to przeciwieństwo nauczania ACIM, że tylko Bóg i Boże dzieła są prawdziwe, a ciało i świat, który widzimy oczami ciała, to sny, które znikają, gdy się budzimy i poznamy Boga (poza Czas i przestrzeń istnieją i zawsze istniały) i syn (który jest duchem bez formy i stworzony przez Boga).

P. 576–578:

W 10/16 ACOL mówi, że strach jest reakcją na uczucie, a nie uczucie. 16.14 dalej stwierdza, że ​​świadomość nie zawiera ani miłości, ani strachu. To nonsens. Strach to uczucie, które odczuwamy jako reakcję emocjonalną na postrzegane zagrożenie. I chociaż strach jest iluzją, jest częścią świadomości (świadomości ego, nie świadomości Chrystusowej), a świadomość Chrystusowa jest świadomością miłości, która prowadzi do Ojca. Pamiętaj, że termin „świadomość” jest zwykle definiowany jako świadomość (dla wszystkiego, czy to złudzenia, czy rzeczywistości), ale w ACIM Jezus używa „świadomości” i „percepcji” w odniesieniu do świadomości tego, jaką iluzję ( nierealne), a „wiedza” odnosi się do świadomości tego, co jest rzeczywiste. Kochające myśli są wyjątkiem. Mogą być postrzegane na świecie, ale są wieczne i ich jedyna rzeczywistość, rozdziały 11, VII (2).

P. 616:

Po tym, jak ACOL powiedział w 29.5-7, że całość i separacja wtapiają się w nową rzeczywistość czytelnika – co jest niemożliwe, ponieważ po separacji ACIM jest iluzją i znika, gdy staje się rzeczywistością – ACOL kontynuuje czytanie, że zawsze są twórcami swojej rzeczywistości (29,8). Jest to sprzeczne z ostrzeżeniem Jezusa w ACIM, rozdział 3, VII (4), aby nie wierzyć, że możesz stworzyć siebie. Mówi, że możesz zobaczyć, że możesz to zrobić, ale nie możesz tego zrobić, ponieważ Bóg jest twoim stwórcą. W VII (5) mówi, że wiara w to, że możemy się stworzyć, zaprzecza ojcostwu Boga i jest „diabłem”, ponieważ wzmacnia iluzję oddzielenia od Boga.

Oświadczenia na stronach 553 (10.12), 559 (11.2-3, 5-6) i 561 (12.2-4) w ACOL wskazują, że umysł, który zaprojektował ACOL, chce, aby czytelnik w to uwierzył Ciało jest integralną częścią świadomości Chrystusa – Jednego Ja, Chrystusa (str. 580, 17.4) – i jest rzeczywistością. Jest to przeciwieństwo tego, co ACIM chce, abyśmy zdali sobie sprawę, że ciało nie jest rzeczywiste, lecz złudzeniem i że złudzeń nie można łączyć z prawdą – jednością, miłością i światłem Boga, które istnieją poza iluzją. Ciało sprawiło, że ludzie na początku zapomnieli o Bogu i rzeczywistości.

Studenci ACIM straciliby korzyści płynące z jego nauczania, gdyby przeczytali i uwierzyli w to, co mówi ACOL. Gdybyście wierzyli, jak twierdził (około piętnaście lat temu, kiedy został przyjęty), że czas Ducha Świętego minął, a czytelnik był świadomie zjednoczony z Chrystusem i nie musiał już być prowadzony przez Ducha Świętego, przestalibyście słuchać i podążać za „głosem” Ducha Świętego, który, jak Jezus mówi nam w ACIM, pozwala nam przezwyciężyć wpływ ego i zjednoczyć się z Chrystusem. Chrystus, Syn, jest odbijanym światłem, miłością i jednością Boga; wszechobecny i wszechwiedzący – nasza nieśmiertelna istota, nasza prawdziwa tożsamość – i potrzebujemy pomocy Ducha Świętego, abyśmy mogli świadomie zjednoczyć się z Chrystusem.

Jak wspomniano wcześniej, ACOL chce, aby czytelnik uwierzył, że ciało jest częścią rzeczywistości Chrystusa. Jest to próba zanegowania nauk Jezusa, jasno sformułowanych w ACIM, że iluzja ciała blokuje naszą świadomość Boga (rozdziały 18, VIII 1-2 i IX 3). Większość ludzi jest bardzo przywiązana do ciała. Twój umysł koncentruje się na jedzeniu, rozrywce, przyjemności fizycznej i światowych zmartwieniach. Spędzają mało czasu lub nie zastanawiają się, nie oddają czci Bogu ani nie myślą o nim. Bardzo niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, że Bóg jest w nich jak boska miłość i światło. Zamiast tego postrzegają siebie jako ciało i dlatego czują się oddzieleni od Boga. Próbują wypełnić pustkę, szukając szczęścia w radościach ciała, co nigdy nie działa, ponieważ bez doświadczania Bożej miłości nie można naprawdę być szczęśliwym i zadowolonym. Dopóki skupiasz się na ciele i myślisz, że to rzeczywistość, iluzja separacji trwa.

Gdyby ludzie wierzyli w to, czego naucza ACOL, pomyśleliby, że osiągnęli już jedność z Chrystusem. Zamiast myśleć o prawdach ACIM i żyć nimi oraz podążać za „głosem” Ducha Świętego, pomyśleliby, że wszystko, co musieli zrobić, to pozwolić Chrystusowi się nimi zająć. Wielu nawet nie udzieliłoby pomocy materialnej ani porady duchowej potrzebującym, ponieważ ACOL powiedział, że to nie jest ich odpowiedzialność i może spowodować utratę wewnętrznego spokoju. Bezzasadne i często kuszące stwierdzenia, które są sprzeczne z oświadczeniami Jezusa w ACIM, uniemożliwiłyby im poznanie Ducha i nadal doświadczałyby oddzielenia siebie od Boga.

Ego, które boi się śmierci, chce zastąpić Boga iluzją, rzeczywistość nierzeczywistością, a prawdę fałszem. Powinniśmy trzymać się idei, że ciało jest integralną częścią rzeczywistości i tym właśnie jesteśmy. Chce, abyśmy wierzyli, że tworzymy naszą rzeczywistość poprzez relacje w ciałach fizycznych, gdy w rzeczywistości nasza rzeczywistość już istnieje, jest duchem i trzeba ją tylko odkryć. To ego w umyśle łagodnie mówiącego, przebiegłego umysłu, wymyśliło ACOL, aby uniemożliwić duszom osiągnięcie wyzwolenia poprzez nauki w ACIM i przewodnictwo Ducha Świętego.

Uwaga: Oprócz niektórych nauk Jezusa na kursie o cudach i rozmowach z Chrystusem, ten artykuł zawiera również duchowe koncepcje Boga przemawiającego do Arjuny: Bhavagad Gita Paramahansa Yogananda, Miłość bez końca Glenda Green, Wiadomości od Jezusa Mary Ann Johnston i Ewangeliarza Wodnika Jezusa Chrystusa z Lewi.

[ff id=”6″]